W niedzielę Sparta miała postawić pierwszy krok w drodze po złoty medal PGE Ekstraligi. Wrocławscy żużlowcy są w tym sezonie niczym walec, który niszczy każdego kto stanie mu na drodze. Tym razem ten walec miał pokonać w Lublinie lokalny Motor. Na drodze Sparty stanął jednak nie Motor Lublin, a po prostu pogoda – a ta nie pozwoliła obydwu drużynom rozpocząć rywalizacji. W Lublinie w ostatnich dniach bardzo mocno padało, co sprawiło, że tor nie nadawał się do jazdy, a i prognoza pogody na niedzielę nie zwiastowała możliwości rozpoczęcia spotkania.

Jak poinformowały władze ligi, pierwszy mecz finału PGE Ekstraligi odbędzie się już w czwartek 23 września o godz. 20:00. Po starciu w Lublinie będzie nas czekał rewanż na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu