Eurowpadka Śląska Wrocław. Żegnamy się z pucharami
Śląsk podjął walkę w pierwszym meczu. Potem było już tylko gorzej
Do wczorajszego rewanżu z Hapoelem Beer-Sheva kibice podchodzili z wielkimi oczekiwaniami. Przed pierwszym meczem Śląsk nie był faworytem, w końcu Hapoel to drużyna dużo bardziej utytułowana na krajowym podwórku i ograna w europejskich pucharach, ale wygrana 2:1 we Wrocławiu napawała nadzieją na korzystny wynik w dwumeczu.
Tragedia zaczęła się już w pierwszych minutach meczu. Do 7′ minuty WKS przegrywał już 2:0, co dawało bezpośredni awans Izraelczykom. Niestety, Wrocławianie nie podjęli walki, i w dalszej części meczu stracili kolejne dwie bramki. Ostatecznie, piłkarze Jacka Magiery wracają do Wrocławia po porażce 4:0.
To koniec, mimo wszystko, udanej przygody Wrocławian. Wojskowi wyeliminowali po drodze dwóch rywali i dostarczyli wiele pozytywnych emocji. Kibicom pozostaje gdybanie co by było gdyby Śląsk awansował dalej i jak potoczyłby się dwumecz z cypryjskim Anorthosisem. Na kolejne pucharowe mecze pozostaje nam czekać przynajmniej do przyszłego roku.