Kierowcy i motorniczy komunikacji miejskiej nie mają łatwej pracy. Prowadzenie pojazdu wypełnionego ludźmi to wystarczająco odpowiedzialna funkcja, która wymaga ogromnego skupienia i przejrzystego umysłu. Okazuje się jednak, że często trzeba mieć oczy dookoła głowy, aby reagować na zdarzenia, które rozgrywają się poza jezdnią.

Zobacz też: Oświadczyny na Klecinie. Para zakochanych pracuje w MPK Poznań

Pracownicy MPK często decydują się na działania, które wykraczają poza ich obowiązki, aby pomóc innym uczestnikom ruchu lub zwierzętom znajdującym się na drodze. Tym razem świadkiem nietypowego zdarzenia była pani Agata, która na co dzień pracuje jako kierowczyni we wrocławskim MPK. Kobieta przejeżdżając przez Most Milenijny zauważyła mężczyznę, który stał za barierkami.

Szybka reakcja pracownicy MPK uratowała mężczyznę

Kierowczyni natychmiast zatrzymała autobus i wyszła do mężczyzny. On na jej widok powiedział, że zamierza skoczyć na bungee – to jednak było dalekie od prawdy. Nie był przypięty do żadnej liny, nie było także widać żadnego zabezpieczenia. Na uprawianie sportów ekstremalnych nie wskazywała również pora dnia (było już po zmroku) oraz stan mężczyzny. Jego zachowanie sugerowało raczej, że jest pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających.

Pani Agata nie wahała się ani chwili i przeciągnęła młodego człowieka na bezpieczną stronę. Wezwała również policję i sprawdziła, czy na dole nie ma nikogo, kto mógłby potrzebować pomocy. Niestety, po chwili rozmowy mężczyzna odszedł z miejsca zdarzenia – jeszcze przed przyjazdem policji.

Zachowanie kierowczyni jest godne podziwu – wykazała się nie tylko czujnością, ale również niezwykłą odwagą. Jak zapewnia Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, kobieta zostanie odpowiednio doceniona przez przełożonych.

Zobacz też: Kierowca wrocławskiego MPK uratował małego liska. Zwierzę trafiło pod opiekę Ekostraży