W niedzielę, 25 lutego około godziny 21:00 przechodnie spacerujący w okolicy wrocławskiej Wyspy Słodowej dokonali makabrycznego odkrycia. W rejonie kładki, znajdującej się tuż przy wyspie dryfowało ciało człowieka. O sprawie natychmiast powiadomiono służby.

Zobacz też: Miejski archipelag. Ile jest wysp we Wrocławiu?

Trwa ustalanie szczegółów zdarzenia

Na miejsce zadysponowano policję, straż pożarną, pogotowie ratunkowe, Wodną Służbę Ratowniczą oraz ratowników WOPR. Ciało zostało wydobyte na brzeg, jednak odstąpiono od resuscytacji. Jak przekazano mediom, zwłoki przebywały w wodzie od dłuższego czasu.

Udało się ustalić, że ciało należało do 39-letniego mężczyzny. Nie wiadomo jednak, w jaki sposób znalazł się w wodzie i co było bezpośrednią przyczyną jego śmierci. Sprawą zajmuje się obecnie prokuratura, zaplanowano także sekcję zwłok.