Na Wrocławskim Rynku stanęły puste krzesła. O co chodzi?

We wtorkowy poranek na Wrocławskim Rynku stanęła osobliwa instalacja. Tuż pod Pręgierzem, w południowo-wchodniej części placu postawiono 114 pustych krzeseł. Ta liczba nie jest przypadkowa – to właśnie tylu ministrów i wiceministrów liczy obecnie polski rząd.
Zobacz też: Rozmowa z Michałem Jarosem, posłem, przewodniczącym Platformy Obywatelskiej na Dolnym Śląsku
Mieszkańcy i turyści przechodzili niepewnie obok krzeseł, zastanawiając się, o co chodzi. Sytuacji zaczynała się nieco klarować, gdy na oparciach zaczęły pojawiać się kartki z nazwiskami rządzących.
“Kaczyński musi zaspokoić apetyty wielu”
Następnie rozpoczęła się konferencja prasowa z udziałem parlamentarzystów – przewodniczącego dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej, posła Michała Jarosa, oraz posłanki Moniki Wielichowskiej.
Rząd PiS to największy rząd w historii, (…) to najdroższy rząd w historii. Za nami stoi 114 krzeseł – zajmują je ministrowie i wiceministrowie PiS-u oraz Zjednoczonej Prawicy. Jarosław Kaczyński musi zaspokoić apetyty wielu.
wypunktowała Monika Wielichowska.
Monika Wielichowska zwróciła uwagę również na to, że Mateusz Morawiecki obiecywał kilka lat temu, że zlikwiduje zbędne rządowe stanowiska. Tymczasem wyszło zupełnie na odwró – wydatki Kancelarii Prezesa Rady Ministrów od 2016 roku wzrosły aż dziesięciokrotnie.
Jest władza wykonawcza i ustawowodawcza (…). Otóż 82 posłów i senatorów to ministrowie i wiceministrowie – to prawie 30 procent wszystkich parlamentarzystów PiS-u. Jak oni mogą stanowić władzę ustawodawczą, kontrolować rząd, skoro sami go stanowią?
– zwrócił uwagę Michał Jaros.
Całą konferencję można obejrzeć tutaj: