Wrocławscy siatkarze jechali do Warszawy nabuzowani emocjami. W poprzednim spotkaniu, gdy Gwardziści rywalizowali z Visłą do zwycięstwa zabrakło bardzo niewiele, a szalę zwycięstwa zawodnicy z Bydgoszczy przechylili w 5 secie.

Teraz szykowała się kolejna batalia w delegacji, ale tym razem w Warszawie. Rywalem Gwardii Wrocław była warszawska Legia, która na ten moment nie spisuje się najlepiej w lidze. Była to szansa dla wrocławskiej ekipy, aby po dwóch porażkach wreszcie zwyciężyć na wyjeździe.

Po pierwszym secie sytuacja wyglądała korzystnie dla ekipy Gwardii Wrocław. Walka o zwycięstwo w pierwszym etapie spotkania była bardzo zacięta i dopiero w końcówce Gwardzistom udało się wygrać pierwszego seta. Wrocławscy siatkarze zdobyli przy stanie 23-23 dwa punkty z rzędu i wygrali seta.

Drugi set był już natomiast do zapomnienia, gospodarze z miejsca zdominowali ten etap gry i zwyciężyli aż 25 do 13.

W trzecim secie Gwardziści już wrócili do gry. Tutaj walka była ponownie wyrównana, lecz całą sytuację Gwardia wyjaśniła o wiele szybciej. Przy stanie 22-20 naszym zawodnikom szybko udało się zdobyć dwa punkty i wygrana seta była kwestią czasu. Tak też się stało – 25:22.

Ostatni set to był już koncert wrocławskiej drużyny. Tym razem stroną, która musiała przez cały czas oglądać plecy rywala była warszawska Legia. 25 do 16 i pierwsze zwycięstwo wyjazdowe trafia na konto wrocławskiej Gwardii.

Kolejne spotkanie siatkarze Gwardii Wrocław zagrają 31 października z ekipą KKSu Kluczbork.