Mężczyzna ugrzązł w błocie i ledwo uszedł z życiem
W poniedziałkowy wieczór funkcjonariusze policji zostali wezwani do zdarzenia, które z pozoru mogło wydawać się błahe. Mundurowi otrzymali zgłoszenie, że na ulicy Odrzańskiej mężczyzna wpadł w błoto i nie może się z niego wydostać. Najprawdopodobniej poszkodowany chciał skrócić sobie drogę i przeszedł przez ogrodzenie zabezpieczające teren.
Na powierzchni tylko głowa i ręce
Po dotarciu na miejsce okazało się, że sytuacja jest bardzo poważna. Mężczyzna znajdował się w bardzo głębokim wykopie wypełnionym błotem i wodą, a przez poruszanie się w grząskiej mazi jeszcze bardziej się zapadał. Mundurowi widzieli na powierzchni tylko głowę i ręce.
Wyciągnięcie mężczyzny z pułapki okazało się nie lada wyzwaniem. Kiedy jeden z policjantów chciał zbliżyć się do topiącego się człowieka, sam zapadał się w mieszankę ziemi, piasku i wody. Dopiero po kilkunastu minutach walki, udało się uratować mężczyznę i udzielić mu profesjonalnej pomocy medycznej.
Funkcjonariusze policji wezwali ratowników medycznych, którzy przewieźli poszkodowanego do szpitala. Był on wyczerpany i wyziębiony.