,,Pani Snap do dymisji'' - studenci oburzeni zachowaniem pracownicy Uniwersytetu Wrocławskiego - Wroinfo.pl

,,Pani Snap do dymisji” – studenci oburzeni zachowaniem pracownicy Uniwersytetu Wrocławskiego

Studenci nie zgadzają się z ostatnimi decyzjami władz Uniwersytetu Wrocławskiego. Przysłowiowej ,,oliwy do ognia'' dolała Pani Snap.
fot. Adam Kudyba/Facebook

Obecnie w Polsce mamy do czynienia z czwartą falą epidemii Covid-19. Uczelnie przedłużyły naukę zdalną, jednak wyłamał się z tego Uniwersytet Wrocławski, który od 10 stycznia ponownie wprowadził naukę stacjonarną.

Zobacz też: Powrót do nauki stacjonarnej. Studenci zarzucają rektorowi brak odpowiedzialności i ignorancję

,,Pani Snap do dymisji”

Pani Snap, czyli Agata Mitek to pracownica działu ds. Komunikacji Uniwersytetu Wrocławskiego. Przez niektórych nazywana ,,matką studentów”. Jednak w ostatnim czasie spotkała się z wielką krytyką, kiedy poparła decyzję Rektora UWr – Przemysława Wiszewskiego.

Samorząd Studentów Uniwersytetu Wrocławskiego opublikowali list otwarty do władz uczelni, aby zwrócić uwagę na problem pandemii. Wrzucił go na stronę na Facebooku.


Pani Snap jak zwykle nie zawiodła i swoimi komentarzami wywołała prawdziwą burzę i wielką kłótnie ze studentami:

,,pisząc ze studia nie są dla każdego mam na myśli to, ze jeśli ktoś studiuje tylko dla papierka a studia go nudzą, to po co tracic na nie życie. Lepiej zacząć robić co i niego 🙂 tak po prostu. Jeśli ktoś cały czas tak bardzo chce zajęć zdalnych, i nie rozumie ze totalnie to sensu nie ma, bo lockdownu nie ma, wszystko inne jest otwarte, szkoły nawet sa otwarte, to dla mnie on tych studiów nje lubi. to po co się męczyć? A pismo jest napisane zle 🙂 tak po prostu zle.”

Agata Mitek
fot. facebook

,,studenci ewidentnie potrzebują pomocy w redagowaniu pism. chętnie następnym razem pomogę! ♥️”

Agata Mitek
fot. facebook

,,ojej, no to się nazywa poziom rozmowy. brawo, studenci!”

Agata Mitek
fot. facebook

,,bardzo dziękuje za radę ja również mam swoją: obowiązku studiowania nie ma, a studia nie są dla każdego 🙂”

Agata Mitek
fot. facebook

W obronie Pani Snap stanął Tomasz Sikoraszef działu ds. Komunikacji UWr. Wszedł w ostrą wymianę zdań z jedną ze studentek, która nie poparła wypowiedzi Agaty Mitek.

,,ale dlaczego blokujesz współrozmówców? Studia nie nauczyły Cię umiejętności dyskusji? Kobieto, jesteś bezczelna, cyniczna, a do tego infantylna. Czekam, aż pandemia się zakończy i będzie można zająć się innymi sprawami, np. petycją o zwolnienie Ciebie z funkcji, którą piastujesz. Nikt nie ośmiesza tego uniwersytetu tak jak Ty.”

Gabriela Staszak
fot. facebook

,,Pani Gabrielo, szkaluje Pani moją pracowniczkę. Jeśli ma Pani jakieś konkretne zarzuty – zapraszam do siebie – Gmach Główny UWr pok. 134. Jeśli nie, proszę o zmianę sposobu publicznej komunikacji.”

Tomasz Sikora
fot. facebook

,,Drodzy Państwo, chyba się nie zrozumieliśmy. Nie proszę o setki screenów, proszę albo o zaprzestanie szkalowania albo o konkretne informacje. Inaczej to co Państwo tu uprawiacie to pomówienia. Panie Adamie proszę nie mylić pojęć i sytuacji – każdy obywatel ma prawo być cyniczny i złośliwy. To nic złego. Pan także, zresztą umiejętnie Pan z możliwości bycia cynicznym i złośliwym korzysta i mi nic do tego.🙂 Natomiast, jeśli ktoś reprezentując pracodawcę dopuszcza się działania na szkodę tegoż – a tak twierdzi Pani Gabriela informując, ze będzie pisała jakieś petycje zwolnienia kogoś z pracy – to już jest inna sprawa. Więc ponawiam – albo konkret albo proszę przestać. Ponieważ nie zamierzam kontynuować tutaj publicznej rozmowy na temat mojej pracowniczki, której pracę bardzo wspieram – zapraszam Panią Gabrielę i Pana, jeśli tylko podtrzymujecie swoje zarzuty albo do osobistej rozmowy (Gmach Główny, 134) albo do kontaktu mailowego lub telefonicznego.”

Tomasz Sikora
fot. facebook

Pani Gabriela, jednak zdecydowanie i dosadnie odpisała szefowi działu ds. Komunikacji:

,,chyba Pan nie zrozumiał mnie. Po pierwsze, w którym miejscu informuję o osobistym pisaniu petycji? Pan pracuje w dziale komunikacji, a ma problem z czytaniem ze zrozumieniem? Zdumiewające. Po drugie, w którym miejscu moje informacje są nieprawdziwe, by nazywać je szkalowaniem? Studiuję na tym Uniwersytecie już 5 rok, widzę co ta kobieta wyprawia, jaki lekceważący stosunek przejawia wobec studentów. Zdjęcia publicznych komentarzy tej kobiety to nie konkretne informacje? To już nawet nie jest śmieszne. Na zakończenie powtórzę, mam obecnie ważniejsze sprawy, np. naukę na dwóch różnych wydziałach tego Uniwersytetu, dlatego też nie mam tyle czasu co Pan i Pana szanowna współpracownica, która, z tego co można wywnioskować, chyba żyje po to, by oczerniać studentów. Jakieś kompleksy z przeszłości? Może, w każdym razie to niepoważne. Na koniec dodam, że skoro nie chce Pan kontynuować dyskusji to po prostu Pan jej nie kontynuuje.”

Gabriela Staszak
fot. facebook

Reakcja studentów

Nie można ukryć, że studentów sytuacja zniesmaczyła. Powstał apel przeciwko polityce władz Uniwersytetu Wrocławskiego, który można przeczytać i podpisać TUTAJ

Przed gmachem głównym Uniwersytetu Wrocławskiego został zamieszczony baner z napisem: ,,PANI SNAP DO DYMISJI”. Zawisł on na rzeźbie szermierza. Czy Uniwersytet Wrocławski i jego pracownicy w końcu dopuszczą studentów do głosu i wysłuchają ich z szacunkiem?

fot. Adam Kudyba/Facebook
Źródło: Facebook

Więcej z Wroinfo.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *