Wrocławskie legendy. Casanova we Wrocławiu
Giacomo Casanova zyskał sławę przez swoje liczne podboje miłosne, a jego nazwisko uważane jest za synonim uwodziciela. Jak głosi legenda, po wywołaniu skandalu w Warszawie, największy uwodziciel XVIII wiecznej Europy przybył do Wrocławia.
Zobacz też: Wrocławskie legendy. Legenda o Świętym Wincentym bez nogi
Legenda o Casanovie we Wrocławiu
Giacomo Casanova nie zawitał do Wrocławia na długo. Pomimo tego udało mu się uwieść młodą dziewczynę i wywieźć ją z miasta.
Początkowo przyjechał do stolicy Dolnego Śląska z wizytą do księdza Bastianiego, który tak jak uwodziciel był włoskiej narodowości. Ojciec duchownego był znanym awanturnikiem, weneckim krawcem, biseksualistą, a także kanonikiem wrocławskiej katedry.
Ksiądz Bastiani żył w komfortowych warunkach, a w jego lokum mieszkała także pewna młoda dama wraz z dziećmi. Według wielu pogłosek, dzieci te spłodził sam duchowny. Casanova spędził we Wrocławiu trzy dni ciesząc się doskonałym towarzystwem duchownego, korzystając z bogatej w zbiory biblioteki oraz wykwintnych dań.
Słynny uwodziciel nie mógł jednak oprzeć się młodej, pięknej damie Maton. Po trzech dniach pobytu we Wrocławiu, zabrał kobietę do Drezna, lecz ona była sprytniejsza od niego. Nie dość, że okradła Casanovę z jego pieniędzy w sakiewce, zdradziła słynnego uwodziciela z hrabią de Bellegarde oraz kilkoma jego kompanami, a także… zaraziła wszystkich wstydliwą chorobą.
Zobacz też: Wrocławskie legendy. Jaką mroczną legendę kryje kamienica Jaś i Małgosia?