Aleksander Fredro znów stracił swój atrybut. Złodziej pióra został zatrzymany
W niedzielny poranek na wrocławskim Rynku doszło do niecodziennej sytuacji. Złodziej ukradł pióro z pomnika Aleksandra Fredry. Na szczęście całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez monitoring miejski, a sprawca szybko został zatrzymany.
Zobacz też: Kamienice Jaś i Małgosia. Atrakcje warte uwagi
Złodziej ukradł pióro Fredrze
Do kradzieży doszło w niedzielę o 8:44, kiedy ostatni imprezowicze opuszczali centrum miasta. Na zapisie z kamery monitoringu widać trzech mężczyzn idących po wrocławskim Rynku. W pewnej chwili jeden z nich wszedł na pomnik Aleksandra Fredry i wyłamał pióro.
Z zarejestrowanego nagrania wynikało, że mężczyźni udali się w kierunku Placu Dominikańskiego. Patrol Straży Miejskiej, który znajdował się w okolicy Rynku udał się więc ich śladem. Złodzieja udało się namierzyć już po kilkunastu minutach od kradzieży. Mężczyzna przyznał się do winy i został przewieziony na policję, gdzie kontynuowano dalsze czynności w tej sprawie.
Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy Fredro stracił swój cenny atrybut. Złodzieje, którzy liczyli na szybki zysk, mocno się jednak zawiedli. Pióro jest repliką wykonaną z mieszanki żywic, nie ma więc zbyt dużej wartości.
Zobacz też: Czerwone opaski na Pomniku Anonimowego Przechodnia. Co to za inicjatywa?