Pierwsza na świecie fabryka perowskitów powstała we Wrocławiu, a za jej stworzeniem stoi firma Saule Technologies. Badania nad przełomowymi elastycznymi ogniwami prowadzone były od lat przez fizyk Olgę Malinkiewicz, założycielkę Saule Technologies.

Ogniwa słoneczne drukowane na transparentnych foliach mogą zrewolucjonizować energetykę. Lekkie i elastyczne panele fotowoltaiczne sprawdzą się wszędzie tam, gdzie nie będzie można wykorzystać paneli słonecznych.

Ze względu na swoje unikalne właściwości, ogniwa perowskitowe znajdą zastosowanie wszędzie tam, gdzie tradycyjne ogniwa krzemowe nie mają szans się sprawdzić: na dachach budynków o lekkiej konstrukcji, na oknach, bo ogniwa mogą być częściowo transparentne, na samochodach, żaglach, namiotach, obudowach laptopów, czy telefonach. Zasilą drony i urządzenia internetu rzeczy.

– Piotr Krych, prezes Saule Technologies

Perowskity

Fotowoltaika to przetwarzanie światła słonecznego na energię elektryczną. Fizycy i naukowcy od lat pracują nad metodą, która w optymalny sposób wykorzysta minerały perowskitu dzięki czemu prąd z energii słonecznej będzie można uzyskać taniej. Jednak do tej pory żadna z nich nie została wprowadzona na masową skalę.

Jednak przełomem w badaniach było odkrycie Polki Olgi Malinkiewicz, która zaprezentowała najtańszą i najciekawszą metodę pod względem możliwości nałożenia perowskitu. Zgodnie z tym minerał można nanieść na dowolną powierzchnię m.in. plastik czy papier, zachowując przy tym wysoką wydajność ogniwa. Prostota metody polskiej fizyczki wynika z tego, że przy produkcji ogniw, nie jest konieczne użycie wysokiej temperatury jak w przypadku krzemu (około 1000 stopni Celsjusza), a w wypadku tekstyliów czy plastiku, wystarcza temperatura pokojowa.