Z problemem marnowania żywności zmagamy się od wielu lat. Według badań i analiz przeprowadzonych przez ekspertów wynika, że Polacy rocznie marnują blisko 5 mln jedzenia. Oszacowano, że największe starty przynoszą gospodarstwa domowe.

Jednak najwięcej żywności wyrzucamy w okresie poświątecznym. Często zadajemy sobie pytanie co z tym jedzeniem, a członkowie rodziny słyszą: jedz, bo się zmarnuje. A co zrobić, żeby tak się nie stało?

Zamróź jedzenie

Przede wszystkim część świątecznych potraw, np. pierogi, uszka, czy mięsa, możemy zamrozić i wykorzystać za jakiś czas, nie tylko w święta. Niektórymi potrawami możemy podzielić się z rodziną lub przyjaciółmi.

Nadwyżki możemy podzielić między członków rodziny, wystarczy, że każdy zabierze coś dla siebie. Albo po prostu zapytajmy sąsiadów czy nie mieliby ochoty na coś z naszych świątecznych potraw. Zwłaszcza ze starszymi, samotnymi osobami można w ten sposób podzielić się odrobiną świąt.

mówi Agnieszka Maniewska, koordynatorka Foodsharing Wrocław

Zanieś produkty do jadłodzielni

Nadwyżką jedzenia możemy podzielić się także z nieznajomymi. W stolicy Dolnego Śląska działa wiele jadłodzielni, do których możemy zanieść jedzenie o każdej porze dnia. Ważne jednak, żeby produkty i potrawy były zdatne do spożycia, a także odpowiednio zapakowane.

Trzynaście wrocławskich jadłodzielni otwartych jest 24 godziny na dobę, również w święta. Warto więc zanieść coś do nich już w pierwszy dzień po świętach.

Banki Żywności

Poza jadłodzielniami i lodówkami społecznymi istnieje wiele organizacji, które zajmują się ratowaniem jedzenia – Bank Żywności we Wrocławiu. Do siedziby przy ul. Rogowskiej 117 D można przywieźć trwale zapakowane produkty, niewymagające specjalnych warunków przechowywania, jak np. kasze, ryże, makarony, konserwy czy słodycze.

Produkty w Banku Żywności można zostawiać od poniedziałku do piątku w godzinach 7.30-16.00.