Pijany agresor zaatakował taksówkarza, bo nie miał pieniędzy na kurs
Kłótnia w taksówce
Do zdarzenia doszło wczesnym rankiem. Jeden z kierowców taksówki podjął zlecenie na wrocławskim Rakowcu. Konflikt rozpoczął się, kiedy okazało się, że klient nie zamierza zapłacić za przejazd. Mężczyzna wszedł w konflikt z taksówkarzem, który bardzo szybko przerodził się w przepychankę.
Zobacz też: Policja zatrzymuje złodziejów złota. Napadali na kobiety
46-letni klient zaatakował kierowcę przy pomocy kija bejsbolowego, po czym oddalił się od zdarzenia. Poszkodowany, 32-letni taksówkarz wezwał policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze bardzo szybko ujęli podejrzanego przy którym znaleziono wspomniany wcześniej kij.
Zobacz też: Rozbój w biały dzień. Mężczyzna zaatakował dwie osoby gazem, a potem ich okradł
Okazało się, że agresywny mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało prawie dwa promile alkoholu we krwi. 46-latek został osadzony w pomieszczeniu dla zatrzymanych. Odpowie teraz za napaść na kierowcę. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.