Wrocławscy mundurowi regularnie patrolują ulice miasta w poszukiwaniu kierowców, dla których ograniczenie prędkości jest bardziej sugestią, aniżeli zakazem.

Jak wiadomo takie lekceważenie przepisów może spotkać się wyłącznie z karą w postaci mandatu, lub w skrajnych przypadkach nawet utratą prawa jazdy.

Zobacz też: Próbował ogrzać się przy ognisku na przystanku autobusowym. Policjanci uratowali mu życie

Tak też było ostatnio we Wrocławiu.

Przekroczył prędkość o ponad 60 km/h

Do zatrzymania 48-letniego kierowcy doszło we Wrocławiu na ulicy Jana Nowaka Jeziorańskiego, czyli tuż za Mostem Milenijnym.

Kierowca zdecydowanie puścił wodzę fantazji i w miejscu, gdzie ograniczenie prędkości wynosi 70 km/h, ten pędził z prędkością aż 133 km/h.

Policjantkom, które zatrzymały mężczyznę tłumaczył się tym, że śpieszy się do lekarza. Mężczyzna został ukarany mandatem w w wysokości 2 tysięcy złotych (którego nie przyjął), a także odebrano mu prawo jazdy na okres 3 miesięcy.