Kolej była znacznym ułatwieniem dla mieszkańców osiedli oddalonych od centrum

Obecna umowa pomiędzy wrocławskim magistratem a Kolejami Dolnośląskimi wygaśnie w czerwcu tego roku. Jako że strony nie osiągnęły porozumienia, oznacza to, że od lipca nie będzie już możliwości przejazdów kolejami na podstawie wrocławskiej Urbancard.

Dotychczas posiadacze biletów czasowych we wrocławskim MPK mogli bezpłatnie poruszać się w granicach miasta pociągami Kolei Dolnośląskich i Polregio. To rozwiązanie które znacząco ułatwiało dojazd do centrum tym Wrocławianom, którzy mieszkali na odległych osiedlach, ponieważ przejazd do Dworca Głównego zajmował kilkanaście minut. Dla przykładu, przejazd koleją z Psiego Pola na Dworzec Główny trwa 20 minut. Aby dostać się z Psiego Pola na Dworzec przy pomocy MPK, potrzeba od 30 do 40 minut, a w przypadku korków przejazd może się znacznie wydłużyć.

Dlaczego ta współpraca nie będzie kontynuowana? Według Gazety Wyborczej, strony nie doszły do porozumienia w kwestii finansów. Koleje Dolnośląskie miały oczekiwać od miasta znacznych podwyżek opłat za swoich pasażerów. Opłata za pierwszą połowę roku wyniosła 10 milionów złotych. KD za kontynuowanie współpracy miało zażyczyć sobie aż 26 milionów złotych, co okazało się kwotą nieosiągalną dla miasta.