Pościg za nietrzeźwym kierowcą ulicami Wrocławia
Pościg zaczął się klasycznie – policjant, asp. Łukasz Uszyński zauważył kierowcę, który dziwnie zachowywał się na drodze, postanowił więc zatrzymać go do kontroli drogowej. Ten jednak zignorował polecenie funkcjonariusza i dodał gazu.
Mężczyzna pędził ulicami Wrocławia, łamiąc przepis za przepisem. Jechał, nie zwracając uwagi na znaki drogowę, sygnalizację świetlną i inne auta. Kilkukrotnie przekroczył przy tym dozwoloną prędkość.
W pewnym momencie kierowca zatrzymał samochód i zaczął uciekać pieszo.
Policjant nie odpuścił i zatrzymał 38-latka, gdy ten przebiegł zaledwie kilkadziesiąt metrów, stosując wobec niego środki przymusu bezpośredniego w postaci chwytów obezwładniających oraz ręcznego miotacza gazu pieprzowego.
– relacjonuje mł. asp. Rafał Jarząb.
Jak się okazało, kierowca uciekał, ponieważ nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, a co więcej – był pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie ponad promil alkoholu. 38-latek trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz też: Obudził śpiącego pasażera. Ten postanowił zaatakować kierowcę MPK Wrocław