Estakada Klecińska w kierunku Legnickiej po raz kolejny dzisiaj jest zablokowana. Rano na zjeździe z estakady w kierunku Muchoboru doszło do niegroźnego zdarzenia – przewrócił się samochód dostawczy. Z powodu wycieków płynów eksploatacyjnych, na miejsce wezwano ekipę sprzątającą i zablokowano drogę.

Jednak kilka godzin później w tym samym miejscu doszło do tragedii. W jednego z pracowników sprzątających estakadę na ul. Klecińskiej po wypadku samochodu dostawczego, wjechał kierowca Toyoty. Pomimo akcji reanimacyjnej, obrażenia były na tyle rozległe, że nie udało się uratować mężczyzny.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca Toyoty znacząco przekroczył prędkość i uderzył w samochód ekipy sprzątającej oraz jednego z pracowników. Jechał on od strony ul. Hallera i podczas zmiany pasu ruchu potrącił mężczyznę. Media podają, że kierowca Toyoty tłumaczy, że wpadł w poślizg ponieważ jezdnia nie była posprzątana, a pracownicy byli niewidoczni.

Prokuratura zbada czy miejsce po poprzednim wypadku było dobrze zabezpieczone do czasu posprzątania jezdni, a także czy pracownicy byli odpowiednio widoczni.