Śmierć "Walusia" może poważnie wpłynąć na dochodzenie prokuratury - Wroinfo.pl

Śmierć “Walusia” może poważnie wpłynąć na dochodzenie prokuratury

Artur Walczak zmarł 26 listopada po tym, jak stracił przytomność po walce na kontrowersyjnej gali SlapFightingu. Sprawę bada prokuratura, która nie wyklucza, że wyniki sekcji zwłok sportowca mogą wpłynąć na zmianę kwalifikacji czynu.
Waluś
fot. kadr z filmu, YouTube

Nie żyje Artur “Waluś” Walczak. Prokuratura wyjaśnia sprawę

Mężczyzna był jednym z uczestników wrocławskiej gali PunchDown 5, która odbyła się 22 października w klubie P1. Po jednym z ciosów wymierzonych przez Dawida “Zalesia” Zalewskiego Walczak stracił przytomność i upadł. Zawodnik został przewieziony do szpitala, gdzie wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej. Zmarł 26 listopada nie odzyskawszy przytomności.

Zobacz też: Nokaut na PunchDown 5: Nie żyje Artur “Waluś” Walczak

Wokół śmierci kulturysty narosło wiele kontrowersji. Wśród nich pojawiły się doniesienia, że zawodnik musiał bardzo długo, bo ponad 30 minut, czekać na karetkę która zabrałaby go do szpitala. Kulisy sprawy bada obecnie prokuratura, która ma za zadanie sprawdzić, czy do śmierci zawodnika nie przyczyniły się zaniedbania osób trzecich.

Dotychczas prowadzone śledztwo dotyczyło zarzutu z art.160 KK, czyli narażenia człowieka na niebezpieczeństwo. Jak jednak donosi Gazeta Wrocławska, śmierć Walusia może znacząco wpłynąć na przebieg prac. Jeszcze w tym tygodniu dojdzie do sekcji zwłok mężczyzny. Jeżeli jej wyniki rzucą nowe światło na sprawę, nie wyklucza się, że dojdzie do zmiany kwalifikacji czynu, czyli postawienia nowych zarzutów. Zanim jednak do tego dojdzie, prokuratura musi przeprowadzić wszelkie potrzebne badania i wnikliwie przeanalizować zebrane dane.

Źródło: Media

Więcej z Wroinfo.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *