Był to jeden z najważniejszych meczów Śląska w tym sezonie. Od niego zależało, które miejsce w play-offach zajmą Wojskowi, a w najgorszym scenariuszu nawet czy pojawią się w tych play-offach.

Na całe szczęście wrocławskim koszykarzom udało się wygrać to spotkanie, ale walka była zacięta. Po trzech kwartach widniał wynik 72:70 na korzyść Śląska. Oznaczało to, że ostatnia kwarta zadecyduje o pozycji graczy z Wrocławia. Na całe szczęście naszym koszykarzom udało się utrzymać przewagę, a nawet ją powiększyć i ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 96:91.

Teraz wszystko zależy od spotkania Legii Warszawa z Kingiem Szczecin, które odbędzie się w sobotę.

Co dalej?

Po zwycięstwie wrocławskich koszykarzy dostępne są dwa scenariusze. Wszystko zależy teraz od spotkania w Warszawie pomiędzy Legią a Kingiem.

W przypadku zwycięstwa gospodarzy z Warszawy gracze Śląska spadają na 4 miejsce w tabeli i w play-offach zmierzą się z Treflem Sopot na swoim parkiecie. Jest to niezbyt korzystny scenariusz, ponieważ gracze z Sopotu mają patent na naszych koszykarzy. W ostatnich 5 meczach zwyciężyli aż 4 razy, z czego raz aż 19 punktami.

Bardziej optymistyczny scenariusz zakłada porażkę Legii, wtedy Śląsk utrzymuje drugą pozycje w lidze i w play-offach spotka się z Pszczółką Start Lublin. Ten przeciwnik zdecydowanie bardziej pasuje naszym koszykarzom, w ostatnim meczu z nimi wygraliśmy 91 do 77.

Które miejsce ostatecznie zajmą nasi koszykarze? Przekonamy się w niedzielę po meczu Legii Warszawa z Kingiem Szczecin.