Jechał po mieście 153 km/h. Przyłapany na gorącym uczynku twierdził, że to niemożliwe - Wroinfo.pl

Jechał po mieście 153 km/h. Przyłapany na gorącym uczynku twierdził, że to niemożliwe

Mężczyzna po zatrzymaniu powiedział, że to niemożliwe, aby jechał aż tak szybko i odmówił przyjęcia mandatu.
Jechał po mieście 153 km/h. Przyłapany na gorącym uczynku twierdził, że to niemożliwe /fot. Policja Wrocław
Jechał po mieście 153 km/h. Przyłapany na gorącym uczynku twierdził, że to niemożliwe /fot. Policja Wrocław

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego codziennie patrolują ulice miasta, aby zapewnić bezpieczeńtwo wszystkim uczestnikom ruchu. Wciąż bowiem zdarzają się kierowcy, którzy nie stosują się do obowiązujących ograniczeń, narażając na niebezpieczeństwo siebie i innych uczestników ruchu.

Zobacz też: 200 km/h niezarejestrowanym autem. Policjanci z grupy Speed zatrzymali pirata drogowego

Groziło mu 5 tysięcy złotych mandatu

Do zdarzenia doszło kilka dni temu na północy Wrocławia. Policjanci poruszając się nieoznakowanym radiowozem aleją Jana Sobieskiego zwrócili uwagę na kierującego Kią Stinger, który jechał zdecydowanie za szybko. Mężczyzna kierował się w kierunku Mirkowa, jadąc 153 km/h w miejscu, w którym obowiązywało ograniczenie do 70 kilometrów na godzinę.

Ta brawurowa jazda została natychmiast przerwana, a 34-latek, któremu groził mandat w kwocie 5000 zł stwierdził, że to niemożliwe aby jechał tak szybko.

– przekazał mł. asp. Rafał Jarząb.

Z uwagi na fakt, że 34-latek przekroczył prędkość o aż 83 kilometry na godzinę i nie było to jego pierwsze przekroczenie prędkości, objęły go przepisy o tzw. recydywie. Mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu, a sprawa trafiła do sądu.

Zobacz też: Wypadek na Przedmieściu Oławskim.  65-letni mężczyzna zasłabł i wjechał w budynek

Źródło: Policja Wrocław

Więcej z Wroinfo.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *