Czy Śląsk straci trenera? Jacek Magiera wśród potencjalnych następców Sousy

Paulo Sousa opuszcza reprezentację Polski
Za nami jedne z najsmutniejszych piłkarsko świąt Bożego Narodzenia. 26 grudnia kibice zostali poinformowani o tym, że dotychczasowy selekcjoner, Paulo Sousa, zwrócił się z prośbą do PZPN o rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron. Portugalczyk śmiertelnie uraził tym polskich kibiców, którzy szybko przylepili mu łatki dezertera, zdrajcy i “Siwego Bajeranta”. W środę odbyło się nadzwyczajne posiedzenie zarządu PZPN, podczas którego zdecydowano o rozwiązaniu kontraktu z Sousą. Były już selekcjoner będzie musiał zapłacić odszkodowanie na rzecz polskiej federacji.
Zobacz też: Paulo Sousa chce odejść, kibice wściekli. Najlepsze memy o “Siwym bajerancie”
Po rozwiązaniu sprawy z reprezentacją Sousa bardzo szybko dogadał się z brazylijskim Flamengo, klubem dla którego postanowił zostawić naszą kadrę. Po drugiej stronie została reprezentacja Polski, którą już w marcu czekają decydujące mecze o awans na mundial w Katarze. To niewiele czasu, aby załatać dziurę pozostałą po Sousie i jego sztabie szkoleniowym.
Nic zatem dziwnego, że w mediach już ruszyła giełda nazwisk dotycząca tożsamości nowego szkoleniowca. Chociaż sam prezes PZPN, Cezary Kulesza zapewnia, że nie chce podejmować decyzji w pośpiechu, to czasu ma bardzo mało. To właśnie ze względu na zbliżające się baraże wśród proponowanych nazwisk znajdują się głównie Polacy, zwłaszcza ci, którzy mają już doświadczenie reprezentacyjne.
Zobacz też: To właśnie tam chce uciec Paulo Sousa. Flamengo pod lupą
Jednym z kandydatów jest Jacek Magiera. Obecny trener Śląska Wrocław ma renomę jednego z najlepszych trenerów w kraju, ale to nie reputacja jest jego największym atutem. Magiera pracował w przeszłości z młodzieżową reprezentacją Polski i to właśnie znajomość tych środowisk najbardziej działa na jego korzyść.
Trener Śląska nie jest jednak jedynym kandydatem. Wśród proponowanych nazwisk najwięcej szans na angaż daje się Adamowi Nawałce i Michałowi Probierzowi. Pierwszy z nich stoi za największym sukcesem reprezentacji w XXI wieku, czyli ćwierćfinałem EURO 2016. Nawałka dobrze zna kadrę, dlatego to on wydaje się sensownym wyborem “na szybko”. Z kolei drugi dobrze się zna z Kuleszą, który był prezesem Jagielloni Białystok, kiedy drużynę prowadził właśnie Probierz.