Ten sezon pokazał jak silni są Gwardziści. Nasi zawodnicy zajęli miejsca na podium w każdym turnieju z cyklu Plaża Open oraz Puchar Polski. Ostatnim i jednocześnie tym najważniejszym turniejem były Mistrzostwa Polski. Tutaj zdecydowanym faworytem był duet drużyny narodowej w składzie Michał Bryl i Bartosz Łosiak.

Najtrudniejsze starcie jeszcze przed samym finałem czekało duet Zdybek-Lewandowski w półfinale. Po drugiej stronie siatki stanęli bowiem Mariusz Prudel i Jakub Szałankiewicz, którzy już raz pokonali Gwardzistów w tym turnieju. Porażka ta jednak nie eliminowała naszych zawodników ze względu na formułę Mistrzostw Polski. Rozgrywa się je w tzw. systemie brazylijskim, co oznacza, że w przypadku porażki drużyna przechodzi do prawej drabinki, gdzie dopiero tam odpada się z rywalizacji w przypadku porażki. Tym razem jednak historia się nie powtórzyła i to Jakub Zdybek oraz Paweł Lewandowski awansowali do finału.

W finale czekał jednak duet największych faworytów, aby uzmysłowić klasę duetu Bryl-Łosiak wystarczy dodać że obaj panowie wystąpili na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Mecz był jak najbardziej godny rangi finału, ku zaskoczeniu wszystkich w pierwszym secie zwyciężyli wrocławscy zawodnicy. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj postawa Pawła Lewandowskiego, który prezentował fantastyczne bloki. W drugim secie role się odwróciły i to duet olimpijczyków był górą wygrywając do 14. Ostatnia partia była niesamowicie emocjonująca i skończyła się wynikiem 18:16 dla zawodników Gwardii.

Oznacza to, że Gwardziści sprawili niesamowitą niespodziankę i zdobyli tytuł mistrzów Polski. Najlepszym zawodnikiem turnieju został Paweł Lewandowski, który został doceniony za niesamowitą grę w bloku.