Wczoraj Leszno było gospodarzem finału indywidualnych Mistrzostw Polski w Żużlu. W zawodach wzięła udział cała śmietanka polskiego żużla. Obecni byli tacy zawodnicy jak – Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski czy Janusz Kołodziej. Tytułu bronił zawodnik Sparty Wrocław, Maciej Janowski.

Dla wrocławskiego żużlowca zawody nie rozpoczęły się najlepiej. W pierwszych trzech biegach, w których brał udział zajmował 2 miejsca. Oznaczało to, że aby walczyć o udział w finale Janowski będzie musiał zaprezentować się lepiej w dwóch ostatnich biegach. Dokładnie to się wydarzyło. Wrocławski żużlowiec wygrał pozostałe dwa wyścigi i zameldował się w barażach.

Tam również prym wiódł Janowski. Zwyciężył on bieg i wraz z Krzysztofem Kasprzakiem, który zajął drugie miejsce dołączył do Janusza Kołodzieja i Bartosza Zmarzlika w finale.

W finale zwycięska seria się jednak niestety zakończyła. Janowski zakończył wyścig z drugim wynikiem i musiał ustąpić zawodnikowi Stali Gorzów, Bartoszowi Zmarzlikowi. Podium dopełnił jeszcze Janusz Kołodziej, który zajął trzecie miejsce.

Jest to siódmy indywidualny medal mistrzostw Polski w swojej karierze. Jest to naprawdę wspaniały wynik, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że zaledwie dwóch żużlowców może się pochwalić lepszym wynikiem na przestrzeni całej kariery. Są to nie byle jacy zawodnicy bo takie legendy jak Tomasz Gollob czy tegoroczny brązowy medalista, Janusz Kołodziej.