Szef gangu wpadł w ręce wrocławskiej policji, bo jechał buspasem
Wielu przestępców jest nieuchwytnych i łatwo uciekają policjantom. Gdy już wpadają w ręce służb mundurowych, dzieje się to zazwyczaj przez przypadek. Tak też było we Wrocławiu.
Zobacz też:
Ciało w pobliżu stawu we Wrocławiu. Policjanci znaleźli zwłoki przy ul. Królewieckiej
Złapany, bo jechał bus pasem
Wczoraj policjanci z Komisariatu Policji Wrocław-Rakowiec patrolowali dzielnice miasta. W pewnym momencie zauważyli samochód, który jechał buspasem na ul. Traugutta. Jak to w takich sytuacjach bywa, policjanci zatrzymali kierowcę i rozpoczęli rutynową identyfikację mężczyzny.
Już po chwili policja ustaliła, że zatrzymany 67-latek to szef gangu, który działa na terenie Niemiec. Dodatkowo okazało się, że Polak poszukiwany jest Europejskim Nakazem Aresztowania. Sąd nakazał jego tymczasowe aresztowanie.
Zobacz też:
Mężczyzna oskarżony jest o szereg oszustw, których dokonał na terenie Niemiec. Jego głównymi zadaniami, jako szefa gangu była kontrola i koordynacja działań grupy oraz opracowanie rozwiązań, które ułatwiają kradzieże metodą ,,na wnuczka” lub ,,na znajomego”.
O tym, jak potoczą się dalsze losy 67-letniego Polaka zdecyduje sąd w Niemczech. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.
Zobacz też:
Pod Wrocławiem ostrzelano autobus. Początkowo policja zbagatelizowała sprawę