W Akademii Wojsk Lądowych zniknęła broń. Żandarmeria Wojskowa prowadzi dochodzenie
W czwartek, 17 listopada na terenie Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu została zgubiona lub skradziona broń. Obecnie trwają poszukiwania, a teren uczelni cały czas pozostaje zamknięty i ściśle kontrolowany.
Zobacz też: Jak przywrócić praworządność? ”Forum Dolny Śląsk” już w najbliższy piątek!
Na AWL zaginęła broń
Jedna sztuka krótkiej broni zaginęła na kompanii drugiego rocznika. Według relacji internauty, cytowanego przez TVN24, pistolet miał zaginąć “pani podchorąży z drugiego roku”. Około godziny 18:30 na terenie Akademii Wojsk Lądowych przy ul. Czajkowskiego we Wrocławiu pojawiły się pierwsze wozy Żandarmerii Wojskowej.
Następnie cały teren AWL zamknięto, a żołnierze przez jakiś czas nie byli ani wpuszczani, ani wypuszczani z obiektu. Rozpoczęły się intensywne poszukiwania zaginionej broni, w których brał udział pies tropiący.
Dziś rano informacje od internautów potwierdziły się. W rozmowie z mediami kapitan Daniel Zakrzewski, rzecznik Komendanta Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Żaganiu. Przyznał, że na terenie Akademii Wojsk Lądowych zaginęła jedna sztuka broni krótkiej – pistolet VIS 100. Dodał jednak, że dla dobra dochodzenia nie może udzielić więcej informacji na temat okoliczności, w jakich doszło do utraty pistoletu.
Jak przekazał rzecznik w piątek o 9:30, na terenie uczelni cały czas prowadzone są czynności. Cały teren AWL jest zamknięty i kontrolowany przez Żandarmerię Wojskową. Placówka musi jednak normalnie funkcjonować, więc każdy, kto przekracza jej próg, musi przejść szczegółową kontrolę.