Zielone torowiska zaczęły cieszyć się dużą popularnością. We Wrocławiu takie trawiaste dywany powstały na al. Hallera od ul. Mieleckiej do skrzyżowania z Ojca Beyzyma oraz na ul. Żmigrodzkiej, a jeszcze wcześniej pojawiły się przy budowie tramwaju na Kozanów przed Euro 2012 (ul. Milenijna i Pilczycka).

Takie torowiska nie tylko dostarczają wielu walorów estetycznych pośród miejskiej dżungli. Są także dobrym rozwiązaniem ekologicznym, ale nie tylko, bo także redukują hałas oraz drgania wywoływane, przejeżdżającym pojazdem szynowym.

Zielone torowisko pochłania, tak jak każdy teren zielony, zanieczyszczenia przenikające do powietrza. To kolejna metoda na walkę z uciążliwym smogiem, który w Polsce jest wszechobecny. Trawiaste dywany przyniosą także ukojenie w upalne dni, ponieważ tworzą mikroklimat i obniżają temperaturę otoczenia. Jak wiemy, tereny trawiaste zatrzymują wodę, dzięki czemu redukują powstawanie podtopień.

Zatem nic dziwnego, że miasta decydują się na budowanie zielonych torowisk. To z pewnością inwestycja, która przyniesie wiele pozytywnych skutków.

Zielone torowiska na trasie tramwajowej na Popowice

O tym, że zielone torowisko powstanie na ulicy Długiej pisaliśmy już wcześniej. Odcinek trasy zwanej Tramwajem na Popowice przy ulicy Długiej został już oddany w miniony weekend, czyli 10-11 kwietnia, a tramwaje pojadą nim w przyszłym roku. Tramwaje skorzystają na tym odcinku z zielonego torowiska, który będzie ciągnął się przez 2 kilometry. Jak na razie trawa pojawiła się na 75 metrach odcinka. Zakończył się pierwszy etap inwestycji, za którą odpowiadała firma Budimex. Drugi etap wykona Pro-Tra Building, która dokończy m.in. układanie torów oraz trawnika.

Zielone torowisko stworzyliśmy na bazie nowych technologii. Konstrukcja jest wielowarstwowa. Torowisko wypełniamy najpierw substratem odpowiedniej jakości i nastepnie rozkładamy roslinność przygotowaną w warunkach naturalnych. To roślinność rozchodnikowa, sucholubna, która nie potrzebuje dużej wilgoci. To substrat stworzony na bazie skałki wulkanicznej i sprawdza się w takich zastosowaniach. Dopiero po czterech tygodniach bez deszczu można rozważyć podlewanie.

Trawa wymaga dużo wilgoci, obserwacji, nawożenia i koszenia. Trzeba ją aerować i wertykulować. Ponadto, w Poznaniu i Warszawie zdarzało się, że dochodziło do wypadków związanych z potrąceniem pracowników, którzy kosili trawę na torowiskach. Przy koszeniu jest głośno i nie słychać nadjeżdżającego pojazdu. 

Mówi Maciej Sokolik z firmy Zielone Budownictwo, wykonującej zielone torowisko

Łączny koszt inwestycji to 222,7 mln zł. Dofinansowanie z Unii Europejskiej to 75,7 mln zł.