Płatne parkingi, a raczej cena za parkowanie budzi niezadowolenie Wrocławian. Przy wrocławskim rynku za godzinę postoju trzeba zapłacić od 7 zł, co nie oznacza, że wolne miejsce znajdziemy tak łatwo. Centrum jest zawsze najbardziej obleganym obszarem, ale wrocławskie uliczki nie są jedyną sferą, gdzie zostawimy nasze auto.

Zobacz: Remont przy ul. Pięknej zdaje się nie mieć końca. Czy mieszkańcy są zadowoleni z przyjętych rozwiązań?

Jednak teraz niektórzy powodów do narzekania będą mieli więcej. W najbliższym czasie na ulicach Wrocławia wyznaczonych zostanie 1 000 nowych miejsc parkingowych w Strefie Płatnego Parkowania. Urzędnicy przekonują, że to wszystko dla dobra mieszkańców. 

Z korzyścią dla mieszkańców i kierowców

To już pewne. We Wrocławiu zostanie wyznaczonych 1 000 nowych miejsc parkingowych w Strefie Płatnego Parkowania, a co za tym idzie 100 nowych parkomatów. Urządzenia pojawią się na obszarach Przedmieścia Świdnickiego, Przedmieścia Oławskiego, Nadodrza, Ołbina i Szczepina.

To jednak nie koniec zmian. Jeśli 28 kwietnia radni Rady Miejskiej Wrocławia przyjmą uchwałę o poszerzeniu Strefy Płatnego Parkowania to obejmie on okolice Osiedla Henrykowskiego, Kępę Mieszczańską, ul. Jaracza, ul. Inowrocławską i ul. Rybacką. 

Decydenci wskazują, że przyniesie to korzyści dla mieszkańców obleganych obszarów, a także samych kierowców. Magistrat mówi o redukcji tzw. dzikiego parkowania oraz zwiększenia rotacji pojazdów. Takie działanie ma być również szansą na polepszenie stanu chodników i miejskich trawników.